SEO i e-marketing – zmiany nadchodzące jeszcze w 2016 roku

Dnia 23.06.2016 zakończyła się w Seattle konferencja SMX Marketing Expo Advanced June 2016. O czym poinformował nas Google? Co zmieni się wkrótce w dziedzinie SEO i marketingu online dzięki algorytmom Rankbrain, Pingwin i Panda?
2016-07-08 09:00
4 minuty czytania

Rankbrain - czym jest i czego się po nim spodziewać?

Rankbrain jest czynnikiem rankingowym.  Pomaga Google przetworzyć wyniki wyszukiwania i zapewnić użytkownikom najbardziej trafne odpowiedzi na zapytania. Nie działa jednak tak jak omówione w dalszej części artykułu algorytmy Penguin i Panda. W ubiegłym roku Rankbrain miał wpływ jedynie na 15% wyszukiwań. Teraz Rankbrain bierze udział w analizie niemal każdego zapytania, pomagając rozumieć lepiej o co w zapytaniu chodzi. Jest jednym z trzech istotnych czynników decydujących o wynikach wyświetlanych użytkownikom (zaraz po treści i linkach). Nie znamy jeszcze wskazówek jak optymalizować strony dla Rankbrain. Według mnie jednak nie ma takiej potrzeby. Specjaliści SEO powinni się trzymać jednej wytycznej, która obowiązuje już od dłuższego czasu: poprawić jakość doświadczeń użytkownika na stronie i dbać o wspaniały content. To powinno wystarczyć do zadowolenia Rankbrain.

Więcej o Rankbrain przeczytasz w poniższym artykule:

http://searchengineland.com/google-loves-rankbrain-uses-for-every-search-252526

Panda - algorytm nadchodzący żółwim tempem, ale nieubłaganie

Panda to algorytm oceniający jakość stron. Jego zadaniem jest zmniejszenie widoczności stron, które zawierają mało wartościowe, krótkie i zduplikowane treści, a tym samym zwiększenie jakości wyników wyszukiwania. Panda działa nieustająco, jednak nie jest tak szybka jakby chciał tego Google. Nadal nie jest możliwa ocena stron w czasie rzeczywistym. Mimo,  iż przeczesywanie sieci zabiera temu algorytmowi całe miesiące, to ocena jaką przyznaje stronie trafia do indeksu i ma wpływ na pozycjonowanie. Dlatego też Pandy nie należy lekceważyć.

Pingwin - algorytm, który kiedyś powróci

Nowy Pingwin nie pojawi się w najbliższym czasie. Gary Illyes nie chciał podać konkretnej daty uruchomienia nowej wersji Pingwina, ponieważ nie ma co do niej pewności. Zbyt wiele razy w przeszłości określał daty uruchomienia, które się później nie sprawdzały.

AMP, boty i chatboty - nowa dziedzina SEO

Gary Illyes, zapytany przez Danny’ego Sullivan na co powinni się przygotować w najbliższej przyszłości specjaliści SEO i webmasterzy, odpowiedział, że najważniejsze dla nadchodzącego roku będzie AMP (Accelerated Mobile Pages).  

 

AMP

AMP to projekt Google i Twittera stworzony, by przyśpieszyć ładowanie się stron mobilnych.  Ponad 40 %  użytkowników porzuca stronę internetową, jeśli nie załaduje się ona w ciągu 3 sekund. Szybkość ładowania jest szczególnie istotna dla osób korzystających z urządzeń mobilnych. W przyszłości  AMP może się stać jednym z czynników branych pod uwagę przy ocenie i rankingowaniu stron.

Boty wchodzą we wszystkie dziedziny

Asystenci, boty i chatboty są coraz sprawniejsze i w nadchodzącym roku będzie to obszar, w którym wydarzy się wiele. Gary Illyes mówiąc o nich, miał na myśli nie tylko Google Assistant, ale także wszystkie innowacje w temacie botów.

Indeks Mobilny i oddzielne czynniki wyszukiwania

Google pracuje nad oddzielnym indeksem dla urządzeń mobilnych. Nie ma jeszcze dokładnych informacji kiedy ten indeks zostanie uruchomiony. Jednakże biorąc pod uwagę jak szybko rośnie udział mobilnych wyszukiwań w ich ogólnej puli, jest raczej pewne, że Google będzie się starał uruchomić go jak najszybciej. Co to oznacza dla SEO? Do tej pory indeks i czynniki rankingowe dla urządzeń mobilnych były takie same, jak dla desktopu (komputerów stacjonarnych). Po wprowadzeniu osobnego indeksu i czynników rankingowych, mobilne wyniki wyszukiwania i rankingi prawdopodobnie będą bardzo się różnić od tych wyświetlanych na desktopie. Wkrótce będzie trzeba przygotować oddzielną mobilną strategię optymalizacji.

Wyszukiwanie głosowe

W temacie wyszukiwania głosowego widać gwałtowny trend wzrostowy. Nikt nie ma już wątpliwości, że ilość wyszukiwań głosowych będzie dalej rosła. W  ubiegłym roku wyszukiwania głosowe stanowiły 10% wyszukiwań. W tym roku Google przyznał, że ich liczba wzrosła już do 20%. Gwałtowny wzrost jest związany ze znaczną poprawą dokładności wyszukiwania głosowego. Przewidywania na rok 2020 mówią, że 50% ogółu wyszukiwań będą stanowiły wyszukiwania głosowe.

Zrzut ekranu z wyszukiwania głosowego w Google

Jak użytkownicy Google korzystają z wyszukiwania głosowego?

61% osób używa wyszukiwania głosowego gdy ich ręce lub wzrok są zajęte czym innym.  36% tych wyszukiwań odbywa się w samochodzie, a aż 43% w domu.

Wyszukiwanie głosowe w SEO - co to zmienia?

Wyniki wyszukiwania głosowego bazują na innych wzorcach niż wyniki wyszukiwania tekstowego i są w tej chwili znacznie uzależnione od używanej do wyszukiwania aplikacji.  Na przykład Echo, produkt Amazon, do wyboru wyników wyszukiwania lokalnych sklepów i usług wykorzystuje dane z bazy Yelp i opinie użytkowników. W innych przypadkach wykorzystuje dane wyszukiwarki Bing.

Google Home

Google zamierza doskonalić narzędzie Google Home, będące personalnym asystentem. Będzie ono korzystało z tego samego indeksu, co wyszukiwarka tekstowa, ale nawet w tym przypadku wyniki wyszukiwania głosowego mogą być odmienne, ponieważ sam proces wyszukiwania głosowego różni się od tekstowego. W trakcie wyszukiwania głosowego ludzie używają bardziej potocznego języka, zapytania często są dłuższe niż ich odpowiedniki tekstowe. Mogą być też skierowane bardziej na akcję - nie będzie chodziło tylko o wyszukanie dostawcy jedzenia na wynos, a raczej o zamówienie od razu konkretnego dania.

Google Search Console, czyli Webmasters na sterydach

Google obiecuje więcej danych i dłuższą historię w Search Console od trzech lat. Prawdopodobnie w końcu nadszedł ten  wyczekiwany moment - Gary Ilyes mówił o tym z wielkim optymizmem. Już teraz Google wprowadził „rich result filter” do raportu Search Analytics w Search Console, który pozwala na wyfiltrowanie wyników wyszukiwania “Rich”. Wyniki wyszukiwania “Rich” prezentują więcej informacji niż zwykłe wyniki. Mogą zawierać dodatkowo obrazek, liczbę gwiazdek czy informacje o godzinach seansu nowego filmu.

HTTPS - certyfikat niezbędny dla wysokich pozycji

Gary Illyes przyznał, że już teraz 34% indeksu Google to HTTPS. Jest to silny trend wzrostowy i nikt nie powinien mieć już wątpliwości, że warto przenieść swoją stronę na HTTPS jeśli poważeni się myśli o wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania.

Zapomnij o Authorship

Google dwa lata temu ogłosił, że usunie znacznik Autorship markup, ale faktycznie dopiero teraz zrealizował ten pomysł. Oznacza to, że można usunąć te znaczniki i przestać ich używać. Celem Autorship markup było połączenie treści z ich autorami.

 

Co myślisz o zmianach wprowadzonych przez Google? Podziel się  swoimi obserwacjami na ten temat zostawiając komentarz.


Blog Artykuły
Ustawienia dostępności
Wysokość linii
Odległość między literami
Wyłącz animacje
Przewodnik czytania
Czytnik
Wyłącz obrazki
Skup się na zawartości
Większy kursor
Skróty klawiszowe